Tym razem o telefonach, a dokładnie o telefonie. I to nie byle jakim telefonie ale o sławnym pogromcy flagowców, który można śmiało wymienić w jednym zdaniu obok iPhona X czy Samsunga 8.
Po pierwsze wydajność. To prawdziwy potwór jeśli chodzi o możliwości i szybkość działania. Prawdziwa rakieta jeśli weźmiemy pod uwagę syntetyczne testy gdzie na końcu mamy same cyferki, które umożliwiają porównanie różnych modeli i marek. OnePlus 6 króluje w wielu kategoriach testowych i nie wiele ustępuje absolutnemu liderowi jakim jest iPhone ze swoją najnowszą odsłoną.
Jednak nie syntetyczne testy nas interesują. Interesuje nas jak to wygląda w codziennym użytkowaniu. Wygląda baaaaaaardzo przednio. Telefon działa płynnie bez żadnego zająknięcia. Po prostu 10/10. Aplikacje? Nie ma problemu, możemy pobierać do woli i wszystko się ultra szybko uruchamia i z lekkością godną puchowego piórka wjeżdża przed nasze oczy. Czytnik linii papilarnych znakomity i szybki. Od razu odblokowuje ekran bez zbędnych potwierdzających i okienek. IPX może się tutaj czegoś nauczyć ze swoim ekstra tapnięciem by odblokować. Z ciekawostek czytnik działa w zakresie 360 stopni. Czyli przekręcamy telefon i przykładamy palce i dalej działa. To samo po całkowitym odwróceniu telefonu – odblokowane!
To co ułatwia życie na co dzień to:
- zrzut ekranu po przesunięciu trzema palcami w dół (+ inne konfigurowalne gesty),
- „ukryte miejsce” w aplikacjach po przesunięciu ekranu w prawo (możemy tam ukryć ważne aplikacje),
- szybkie ładownie, 80% w 30 minut! – tak rakieta,
- informacje eo nadchodzącej i aktualnej aktualizacja (co zawiera i co poprawiono/dodano).
To tyle na teraz. Postaram się jeszcze wrócić do tego telefonu, który na teraz jest w TOP3 telefonów na świecie!
Źródło zdjęcia: pixabay.com