Jeszcze kilka lat temu nikt nie miał problemu z zakupem żarówek. Zazwyczaj w każdym domu był ich zapas, bo niestety ich żywot kończył się w najmniej odpowiednim momencie. Obecnie, żarówki w sklepach przyprawiają o zawrót głowy. Jakie wybrać?
Tradycyjne żarówki
Wynalezione przez Josepha W. Swana i udoskonalone przez Thomasa Edisona są coraz mniej popularne, mimo że najtańsze. Zaczynamy myśleć perspektywicznie. Żarówka, która świeci kilka tygodni, jest mało komfortowym rozwiązaniem. Zapas żarówek wiąże się z koniecznością wygospodarowania dla nich miejsca w domu. Niestety pożerają energię i podwyższają rachunki za prąd. Mają również swoje zalety. Dają równomierne światło i dobrze odwzorowują kolory.
Świetlówki
Czyli żarówka energooszczędna, która nie kosztuje wcale mało. Co jest pierwszą ich wadą. Mogą być męczące dla wzroku. Długo się nagrzewają (ok 2 s.) i wówczas czerpią najwięcej energii. Częste włączanie i wyłączanie powoduje skrócenie ich żywotności. Zaletą świetlówek jest oszczędność energii, nawet do 80% w porównaniu z tradycyjnymi żarówkami. Ponadto długa żywotność oraz możliwość wyboru niestandardowej barwy światła. Jeśli decydujesz się na energooszczędne żarówki, to najlepiej jeśli będą w pomieszczeniach, gdzie światło świeci się dłuższy czas. Nie polecam do łazienki czy przedpokoju, bo częste włączanie i wyłączanie znacznie skróci ich życie, poza tym chwilę się nagrzewają.
Żarówki LED
W porównaniu ze świetlówkami są one bardziej ekologiczne, bo przy ich produkcji nie jest używana rtęć. Diody LED bardzo szybko osiągają całkowitą jasność, praktycznie natychmiast. Nie potrzebują tego czasu co świetlówki. Są energooszczędne i co najważniejsze świecą przez lata. Producenci dają na nie nawet 5 lat gwarancji. Ich zaletą jest również to, że dostępne są w różnych kolorach. To najdroższy rodzaj żarówek, ale zarazem jest to najbardziej energooszczędne źródło oświetlenia. Jeśli chodzi o ich wady, to z pewnością wysoka cena.
Źróło głównego obrazka: dom.pl.