Drobne samochodowe sprawy 2/2

Comment

O przemyśle i technologiach

Wracam z kontynuacją samochodowych akcesoriów. Taki trochę niezbędnik każdego kierowcy. W poprzednim wpisie napisałam o ramce rejestracji, macie – podkładce na fotel, dywaniku zabezpieczającym do bagażnika oraz o uchwycie i podkładce antypoślizgowej na telefon.

Przylepna podkładka do samochodu

Wróćmy do podkładki bo nic 0 niej nie napisałam, zdążyłam ją tylko zajawić. Kawałek czarnej ni to gumy ni to elastycznego klejącego plastiku. Owo coś zostało wykonane z użyciem nowych technologii, a konkretniej nanotechnologii. Podobno użyto tam specjalnych materiałów, oraz takich które mają mikro-włoski. To właśnie one sprawiają wrażenie klejenia. Klej, który klei się zawsze po kolejnym umyciu ciepłą wodą z mydłem. Długo zastanawiałam się jak to działa -m teraz już wiem i wiecie i wy 😉 Podkładkę możemy wykorzystać na kilka sposobów – telefon, klucze, okulary i inne drobne elementy, które łatwo odkleimy od jej powierzchni. Raz na parę miesięcy trzeba to cudo umyć by wróciły mu jego magiczne właściwości.

Ładowarka samochodowa do smartfona

Ładowarka na USB i kabel do ładowania telefonu. Można kupić ładowarkę wraz z kablem, można też kupić ładowarkę na USB i wtykać tam taki kabel jaki potrzebny jest nam lub pasażerom. To najlepsze i najbardziej uniwersalne rozwiązanie. Do tego jak kabel jest elastyczny (tzw. sprężynka) lub zwijany w specjalną szpulkę to praktyczność rośnie. Można się jeszcze pobawić w różne zmienne końcówki do kabla. Ale to w sytuacji gdy np. stali pasażerowie lub członkowie rodziny mają inne wejścia ładujące do telefonów. Nie zapomnijcie o bezprzewodowej ładowarce – to już zupełna rewelacja i przyszłość!

Zbędne akcesoria

Wśród akcesoriów których nigdy nie kupię znajduje się pokrowiec na kierownicę. Taki pokrowiec, który pozwala na prowadzenie pojazdu. Wydaje mi się to strasznie niepraktyczne, tandetne, dziadkowe i w ogóle beznadziejne. To chyba kwestia gustu… albo tak zużytej kierownicy że druty wystają? Nie wiem i niech tak zostanie.

Źródło zdjęcia: pixabay.com

Dodaj komentarz