Codzienny rytuał parzenia kawy to dla mnie duża przyjemność. Nie wyobrażam sobie rozpocząć dzień bez kubka ulubionego cappuccino czy aromatycznej latte. Kocham wszystko co jest z kawą związane dlatego, kiedy mój stary ekspres umarł śmiercią naturalną, szybko wzięłam się za poszukiwanie godnego następcy.
Długo wahałam się, który ekspres wybrać, ponieważ oferta rynku jest niesamowicie bogata. Wszystkie firmy reklamują swoje urządzenia jako najlepsze i niepowtarzalne w związku z czym moja decyzja była jeszcze trudniejsza. Można by pomyśleć, że wszystkie ekspresy automatyczne są najlepsze! W końcu padło na automatyczny ekspres marki KRUPS z czego jestem niebywale zadowolona. Jeżeli chcecie wiedzieć dlaczego warto wybrać KRUPS Essential, zapraszam do lektury.
Nie ukrywam, że jedynym z kryteriów, był oryginalny wygląd ekspresu. Nie byłam zainteresowana zwykłymi, czarnymi lub srebrnymi skrzynkami. To totalnie nie w moim stylu. Szukałam raczej czegoś lekkiego, nieoczywistego w stylu retro. KRUPS Essential to strzał w dziesiątkę. Piękny, nowoczesny ale z pazurem w stylu retro. Cudowny miedziany kolor, który idealnie wpasowuje się w styl mojej kuchni, cieszy oko za każdym razem, kiedy na niego spojrzę.
Oczywiście nie tylko wygląd tego ekspresu spowodował, że stał się moim oczywistym wyborem. Kompaktowe wymiary to duży atut tego urządzenia bo zmieści się w nawet małej kuchni. Nie możemy pominąć faktu, że ekspres został wyposażony w specjalny system grzewczy Thermoblock – KRUPS, dzięki któremu można cieszyć się doskonałym aromatem espresso!
Na koniec dodam jeszcze, że KRUPS Essential został wyposażony w bardzo duży wyświetlacz LCD oraz w kontrolę temperatury i stopnia zmielenia ziaren kawy. I czego chcieć więcej ;)?
Źródło zdjęć: pixabay.com
