Kolejny raz ktoś puka do drzwi. Dzień dobry zbieramy na rysie. Następnego dnia, pomagamy fundacji… Co rusz, szczególnie na ulicach wielkich miast ktoś nas zaczepia, dorzuci pan/i kilka groszy na cele charytatywne? Dlaczego czasem pomagamy, a innych zbierających datki omijamy? Fundraiser to stosunkowo nowy zawód, jak się okazuje całkiem dobrze płatny i to on odgrywa kluczową rolę w instytucjach zajmujących się pomocą.
Zawód z misją
Dla fundraiserów organizowane są szkolenia, warsztaty, czeka na nich wiele godzin kursu nim wyjdą na ulice. Sztuką jest w krótką chwilę przekonać obcą osobę, by otworzyła portfel. Dobry fundraiser potrafi to zrobić. Wykształcenie, doświadczenie, co w ogłoszeniach fundacji? Nie ma konkretnych wymagań co do wykształcenia czy też posiadanego doświadczenia. Bardziej liczy się osobowość, predyspozycje do wykonywania zawodu. Otwartość na ludzi świat, umiejętność szybkiego budowania więzi z ludźmi, komunikatywność, dar przekonywania, dążenie do wyznaczonego celu. Trzeba lubić ludzi, kochać świat i mieć głębokie przekonanie, że to co robimy ma sens. Fundraiser powiedzmy sobie szczerze to niełatwy zawód, ale daje dużą satysfakcję. Każdego dnia można być św. Mikołajem.
Ile zarabia fundraiser?
Z pewnością wiele osób od razu zapyta ile zarabia ten czyniący dobro człowiek? To zależy od wielu czynników, m.in. fundacji czy organizacji na rzecz której zbiera datki pieniężne i rzeczowe. Skuteczny fundraiser zarabia dobre pieniądze, jest ceniony przez organizację, a co za tym idzie odpowiednio wynagradzany.
Jak znaleźć taką pracę?
Na portalach z ogłoszeniami o pracy, w gazetach, a nawet pukając do drzwi różnych organizacji można znaleźć zatrudnienie. Fundraiser może zbierać datki w różny sposób, na ulicy zaczepiając przechodniów, chodząc od domu domu czy dzwoniąc. Jeden odnajdzie się na słuchawce, a inny w bezpośrednim kontakcie.
Praca satysfakcjonująca, ale by odnieść sukces trzeba lubić to, co się robi.
Źródło głównego obrazka: tajnikupac.hr.