Nie jestem wegetarianką, nie jestem na diecie, choć od każdego poniedziałku mam takie przyrzeczenie. Pochodzę z gór i jestem wychowana na mięsie 😉 dobrym mięsie 😉 Smaki dzieciństwa próbuję odnaleźć w miejskich sklepach, ale nie jest to łatwe, bo sprzedawcy często nie wiedzą, co sprzedają. Jak wybrać dobre wędliny?

Źródło głównego obrazka: http://hej.rzeszow.pl
Jesteśmy tym co jemy, więc jedzmy dobre rzeczy
Szynka babuni, kiełbasa wiejska, polędwica chłopska- ale ile z tych nazw jest w smaku? Nie dajcie się zwieść, bo często nazwa nie wiąże się ze smakiem, a raczej z jego brakiem. W ostatnią sobotę nie miałam czasu na zakupy, wybrałam sieciówkę, późnym wieczorem. Stanęłam przy ladzie z wędlinami i pytam po kolei o składy, pani była zdziwiona, w pewnym momencie już znużona i niezainteresowana obsługą mojej osoby. Odeszłam, zamiast kanapek z wędliną, wolałam sprawdzony twarożek. Pierwszą rzeczą na jaką należy zwrócić uwagę przy wyborze wędliny, to zawartość mięsa. Zdarza się, że szynka czy kiełbasa to 20-30% mięsa, a reszta woda, jakieś spulchniacze, aromaty, barwniki, konserwanty, czyli sama chemia. Im dłuższy skład, tym szybciej odłóż wędlinę z powrotem na półkę.
Kilka wskazówek czym się kierować przy wyborze
Znany producent. Wysoka jakość. Minimum 90% mięsa. W przypadku kiełbas wybieraj te z jelitem naturalnym, poznasz je po tym, że trudniej odchodzi od kiełbasy. Kiełbasa powinna być krucha, a jeśli jest zbita, gumowata to niestety jest naszpikowana chemią. Im krótszy skład, tym lepiej. Jeśli w kiełbasie wieprzowej 30% to mięso drobiowe, to nie jest warta zakupu. Nie wstydź się pytać o skład, po pierwsze za to płacisz, po drugie to wpływa na Twoje zdrowie.
Konserwanty i barwniki z E na przodzie dają wędlinom ładny i różowiutki kolor, jednak mogą działać szkodliwie, szczególnie na osoby mające wrażliwy układ pokarmowy.