Wielokrotnie podczas spotkań towarzyskich i zawodowych spotykałam ludzi, którzy narzekali na swój los, brak perspektyw, niemożność znalezienia pracy, pochodzenie, które wg nich uwarunkowało ich życie. Dlaczego nie mogłem się urodzić w rodzinie lekarskiej czy prawniczej, a jestem dzieckiem budowlańca i sklepowej. Dlaczego tamci mają lżej?!!! To niesprawiedliwe… W zasadzie nie wiem jak zakończyć to zdanie, znakiem zapytania, wykrzyknikiem czy kropką?
Jesteś Panem swojego życia
Faktem jest, że w domu rodzinnym uczysz się określonych zachowań, przejmujesz zasady i wartości, ale jako dorosła osoba sama stanowisz o własnym życiu. Nie jest ono zdeterminowane przez rodzinę, a jesteś wolną jednostką. Mam wrażenie, że całe to narzekanie na zły los i przyjście na świat w tej rodzinie, to tłumaczenie samego siebie. Przecież nie będę zwalać winy na siebie! Fakty są jednak takie, że możesz narzekać przez całe życie albo wziąć się do roboty! Wielu ludzi pochodzi z rodzin robotniczych i osiągają wysokie pozycje zawodowe.
Nie mam doświadczenia
Najlepiej usiąść i płakać, gdy przez pół roku żaden pracodawca nie dał nam szansy:) Żart! Na poważnie zacznijmy od budowania swojej zawodowej ścieżki. Zamiast siedzieć w domu, spróbujmy zahaczyć się gdzieś na praktykach. Miesiąc, dwa a jak trzeba to trzy! Inną opcją jest staż z urzędu pracy, swoją drogą świetna opcja na zdobycie doświadczenia.
Praca poniżej kwalifikacji
Wiele osób twierdzi, że nie pójdzie do pracy za 1200 zł i poniżej kwalifikacji. Mogą siedzieć w domu, a czas sobie biegnie. Czy nie lepiej podjąć taka pracę, zdobywać nowe doświadczenia, nawiązywać kontakty? Niejednokrotnie pracowałam poniżej kwalifikacji i to dla mnie żadna ujma, wręcz przeciwnie pozytywnie wspominam ten okres. A z czasem firma zaoferowała lepsze warunki.
Popracuj nad dokumentami aplikacyjnymi
CV i LM to Twoja wizytówka! Niestety jak widzę niektóre CV to ręce mi opadają. Znajomy kiedyś poszukiwał pracy przez kilkanaście miesięcy, od tak powiedziałam prześlij mi CV, spróbuję coś z nim zrobić. Jak je zobaczyłam, to ręce opadły. Na dwie strony, rozciągnięte jakoś dziwnie. Koszmar! Nigdy nie zatrudniłabym kogoś, kto wysyła takie CV! Dlatego zacznij od tego i wykaż sie kreatywnością, a nie tylko o niej pisz w CV.
Możesz tkwić w przeświadczeniu, że nic nie osiągniesz, bo nie masz znanych rodziców i układów, ale stracisz na to tylko swoje życie! Ja wybieram tą drugą opcję, czyli aktywność zawodową, a tu już nie ma czasu na narzekanie!